ENDOMETRIOZA – fizjoterapia

Jeśli jej doświadczasz wiesz, że z endometriozą związany jest przewlekły ból. Choć poziom jego odczuwania jest bardzo różny. Istnieje również grupa pacjentek, która o jej obecności dowiaduje się przypadkiem np. w trakcie zabiegów operacyjnych w obszarze miednicy, jamy brzusznej. Nie odczuwają one żadnych dolegliwości, ani skutków jej obecności.

Zakładam jednak, że jeśli interesujesz się tematem należysz do grupy kobiet, które szukają informacji jak poprawić swój komfort życia, zdrowia bądź wrócić do formy po zabiegu usunięcia ognisk endometriozy. 

Ból. Powoduje on życie w ciągłym stresie. Ale czy wiesz, że to bardzo często właśnie stres bywa czynnikiem zapalnym do pojawienia się dolegliwości? Stajesz się bardziej wrażliwa. To kółko zamknięte. Wiesz, że zbliża się miesiączka = ból, to powoduje stres (oczekujesz tego co nastąpi). Stres aktywuje alarm (ból) Twoje ciało by przetrwać zwiększa obronne napięcie mięśniowe – to powoduje zwiększenie odczuć bólowych. 

Aby nauczyć się przeprogramowywania mózgu i układu nerwowego masz kilka narzędzi, które wykorzystuje właśnie fizjoterapia:
    – regularna umiarkowana aktywność fizyczna – nie bój się nowych form ruchowych, spróbuj znaleźć coś dla siebie,
    – regularna relaksacja, ćwiczenia oddechowe, medytacja,
    – terapia manualna ( techniki wisceralne, terapia uroginekologiczna, techniki powięziowe, terapia punktów spustowych, masaż)
    – akupunktura.

pexels-karolina-grabowska-4397831

Dodatkowo duże znaczenie ma odpowiednia dieta, ilość snu, nawodnienie.

W trakcie wizyt fizjoterapeutycznych mamy czas na techniczną część naszej pracy, ale i rozmowę oraz edukację. Fizjoterapia dziś to „medycyna stylu życia”. Zwłaszcza jeśli chodzi o problemy  obszaru miednicy. 

Terapią pacjentek z endometriozą zajmują się głównie fizjoterapeutki uroginekologiczne. Proszę zwróć uwagę na to, aby były to osoby z akredytowanymi, wielomodułowymi szkoleniami. Naszą listę znajdziesz m.in.  na stornie www.ptug.pl.

Głównym celem terapii jest:

– zwiększenie świadomości ciała i priopriocepcji (czucia głębokiego) głównie w rejonie miednicy i dna miednicy,

– wyrównanie napięcia mięśniowego, – poprawa elastyczności ciała,

– poprawa koordynacji i relaksacji mięśniowej, – zmniejszenie wrażliwości obszarów bólowych.

Oddziałujemy na takie dolegliwości jak:

– dyspareunia (bolesne współżycie),

– dysmenorrhea (bolesne miesiączkowanie),

– parcia naglące, bolesne mikcje, ból pęcherza, nietrzymanie moczu, kropelkowania pomikcyjne,

– przewlekły ból miednicy, zaparcia, wzdęcia, bolesne wypróżnianie, hemoroidy, zaleganie w odbytnicy,

– dysfunkcje blizn,

– uczucie sztywności, napięcie w ciele, przewlekłe zmęczenie.

Nasza praca jest globalna. Nie skupiamy się tylko na dnie miednicy. Pacjentka powinna nauczyć się z naszą pomocą autoterapii, relaksacji, wspólnie szukamy odpowiedniej dla niej aktywności fizycznej, zmieniamy nawyki dnia codziennego by minimalizować dolegliwości.

Wykorzystujemy do tego:

pracę hands-on, czyli terapię manualną. Normalizuje ona napięcie w ciele pacjentki dzięki czemu przygotowuje ją do dalszej pracy jaką jest prawidłowe wykonywanie ćwiczeń, regularna aktywność fizyczna.

Stosujemy tu techniki: terapię manualną tkanek miękkich, manipulacje i mobilizacje stawów obwodowych i kręgosłupa, techniki osteopatyczne, terapię wisceralną. Jak już wiesz, w endometriozie macica ma tendencję do sklejania się z innymi narządami. Zaburza to równowagę w ich obrębie i prowadzi do podrażnienia. Gdy są zrosty przesuwalność macicy oraz sąsiadujących narządów jest ograniczona,. Skutkuje to brakiem prawidłowego toru ruchu, zablokowaniem, niedotlenieniem, zapaleniem w konsekwencji bólem. Celem terapii wisceralnej jest uwolnienie, korekcja napięć w obszarze narządów oraz przywrócenie ich prawidłowej pozycji i ruchomości.

biofeedback (np. EMG, USG), elektrostymulację mięśni,

techniki oddechowe w celu korekcji wzorca oddechowego – przywracamy prawidłową pracę przepony,

– uczymy korekcji postawy ciała, zwracając uwagę na złe nawyki. Poprawiamy jego świadomość.
Stań w bieliźnie przed lustrem (przodem, bokiem), przyjrzyj się swojej sylwetce. Skontroluj jak obciążasz stopy, jak ustawiona jest głowa, czy barki są w równej linii. Skontroluj czy twoja klatka piersiowa jest zamknięta (garbisz się?) czy otwarta? Jak ustawiona jest miednica, pośladki wysunięte do tyłu (tzw. kuperek) czy schowane? Poszukaj asymetrii.

trening mięśniowy, uczymy kontroli motorycznej, dobieramy aktywność fizyczną.

edukujemy i modyfikujemy codzienne aktywności i nawyki, w tym te toaletowe.

autoterapia :
    • wykorzystujemy stretching: pozycja motyla, żabki – zarówno w leżeniu jak i siadzie (może być na dysku sensomotorycznym) ; pozycja łabędzia, śpiącego łabędzia, głęboki przysiad ( sumo), ukłon japoński. To kilka propozycji.
    • rolowanie, piłeczki tenisowe, duoball (pasmo biodrowo-piszczelowe, przyśrodkowa strona uda, mięśnie przykręgosłupowe, pośladki, przepona),
    • pozycje kojące (dziecka, boczna Simsa, krzesełkowa),
    • automasaż powłok brzusznych (oscylacje, wibracje, rolowanie).

Terapia bolesnego współżycia to bardzo szeroki temat i mogę wrócić do niego w szerszym zakresie. Teraz poruszę najistotniejsze kwestie dotyczące autoterapii, czyli tego co możesz sama spróbować zrobić w domu. Wcześniej jednak zawsze zalecam kontrolę uroginekologiczną w celu indywidualnego dobrania metod i kontroli postępów terapii.

Pacjentki najczęściej ze względu na lokalizację zgłaszają ból przy rozpoczęciu penetracji (dyspareunia powierzchowna) bądź głębokiej penetracji np. w pozycji od tyłu (dyspareunia głęboka). W przypadku oby sytuacji ból może się utrzymywać również po zakończeniu współżycia. Ważne by przed podjęciem terapii wykluczyć infekcje ginekologiczne.

W autoterapii możesz wykorzystać pozycje rozciągające, które przytoczyłam wcześniej. Możesz manualnie pracować w obszarze dna miednicy (automasaż zewnętrzny i wewnętrzny). Ciepły prysznic, bądź okłady na krocze. Praca ze środkiem ścięgnistym (to obszar między wejściem do pochwy, a odbytem) połącz to z oddechem – „oddychaj do krocza”. Uciskaj dość wyraźnie jednym lub dwoma opuszkami palców na wydechu. Możesz go rozcierać, oscylować, wykorzystać wibrację ( polecam użycie wibratora na delikatnych oscylacjach). Pracując w przedsionku pochwy użyj odpowiedniego dla siebie lubrykantu.

Wskazany jest on również (jeśli tylko czujesz suchość pochwy) przy stosunku. Ważny jest również odpowiedni dobór pozycji seksualnej, zwłaszcza jeśli chcesz ograniczyć głęboką penetrację.

Aktywność fizyczna.

Bardzo istotną kwestią w terapii endometriozy jest to aby pacjentka zaczęła się regularnie ruszać. Wskazany jest umiarkowany wysiłek o średniej intensywności, ale bardzo regularny. Powinien być on dobrze zaplanowany i przemyślany. Nie powinien powodować nasilenia dolegliwości bólowych.

Nie rezygnuj z niego nawet w gorsze dni. Ważne będzie wtedy delikatne „muśnięcie” dyskomfortu. Naucz się go odróżniać od bólu. Warto robić notatki dotyczące czasu trwania aktywności by mieć odniesienie do mierzenia postępów.

W fizjoterapii najczęściej j posługujemy się skalą bólu VAS.

bol

W trakcie ćwiczeń staraj się nie przekraczać bolesności o 2. To tzw. „zasada dwóch”. Jeśli zaczynasz aktywność z bólem 1/10, to w trakcie jej trwania nie przekraczaj go w wymiarze 3/10.

Wybieraj ćwiczenia aerobowe – tzw. cardio o średniej intensywności. Taka forma wysiłku ma działanie regulujące poziom hormonów, zwłaszcza estrogenów. Jak określić średnią intensywność? Według prostej kwalifikacji WHO to taki rodzaj aktywności, przy której jesteś w stanie rozmawiać, lecz nie uda Ci się śpiewać 😉

Do najczęściej zalecanych przeze mnie form należy:

• szybki marsz np. nordic walking,
• pływanie,
• joga (zwłaszcza Yin Yoga – skupia się na okolicy bioder, miednicy, odcinka lędźwiowego kręgosłupa),
• stretching,
• trening z rollerem
• taniec, zumba,
• jazda na rowerze,
• orbit rek eliptyczny,
• stepper,
• jogging.

Na początek wybieraj proste ćwiczenia, ale takie które będą dla Ciebie atrakcyjne. Wsłuchaj się we własne ciało. Wystarczy, że zaczniesz od kilkunastu minut dziennie. Nie zniechęcaj się jeśli Twoja forma na początku będzie kiepska. Rób tyle ile możesz. Nie przekraczaj granic. Pilnuj poprawnego wykonywania ćwiczeń i prawidłowego oddechu (nie uruchamiaj tłoczni brzusznej).

Jeśli ruch fizyczny i skupienie się na ciele będzie powodowało poruszenie emocji w Twoim ciele – wiedz, że to zupełnie normalne. Często u pacjentek pojawia się „oczyszczający” płacz. To zupełnie normalne.

Dbaj o odpowiednie nawodnienie organizmu. To bardzo ważne. Częściej wybieraj wodę przegotowaną, nie butelkowaną (zwłaszcza w plastikowe butelki). Warto dodać do niej szczyptę soli – powstanie wtedy lepiej przyswajalny izotonik.

Pamiętaj, że fizjoterapia to Twój sprzymierzeniec.
Powodzenia.
Paulina
O autorze

Paulina Szczęsna

fizjoterapeutka uroginekologiczna

Jestem absolwentką Akademii Medycznej w Poznaniu, kierunku fizjoterapia. Dyplomowaną terapeutką uroginekologiczną z akredytacją Polskiego Towarzystwa Uroginekologcznego. Kocham swój zawód, który wykonuję od 15 lat. Nieustannie rozwijam wiedzę, pasję i umiejętności w trakcie szkoleń i kursów, dzięki którym mogę jeszcze efektywniej nieść pomoc pacjentom. Zajmuję się przygotowaniem do porodu, terapią kobiet w ciąży i po porodzie zarówno drogami natury i CC. Pomagam przygotować się do zabiegu operacyjnego oraz gdy chcesz powrócić do aktywnego życia po nim.